16 lipca 2018

Ucieknijmy na Babią :)

Nie jest to moja pierwsza ani na pewno też nie ostatnia wyprawa w góry. Ale właśnie tą wyprawę zapamiętam na całe życie. Była to moja pierwsza, samodzielna tułaczka.




Płynąca woda ze źródełka, którą można spotkać na szlaku, wychodząc na szczyt. Kamienie pod nogami i skały, które sugerować mogą, że punkt docelowy już niedaleko. Zapach drzew/lasu na początkowym poziomie wędrówki aż do kosodrzewiny na szczycie. To tylko jedne z nielicznych darów ziemi jakie było mi dane spotkać w drodze na Babią Górę.

20 maja 2018

Jeszcze będzie pięknie.

Jeszcze będzie pięknie. Jeszcze odetchniemy z ulgą. Jeszcze będziemy chodzić przez znaczną większość roku uśmiechnięci. Jeszcze nie będziemy się denerwować. Jeszcze usiądziemy ze swoją ukochaną osobą gdzieś na plaży albo będziemy spacerować po górskich dolinach, albo pójdziemy do kina a jak nie będzie nic ciekawego to usiądziemy przed telewizorem/laptopem i znajdziemy jakiś film godny uwagi, chociaż nie musi być interesujący, niech sobie leci w tle, a my będziemy cieszyć się swoją obecnością.

Jeszcze zaparzymy sobie herbatkę po ciężkim, ale satysfakcjonującym dniu pracy i usiądziemy przed książką.
Na werandzie?
Oczywiście.

Będzie też tak, że będziemy mieć lojalnych przyjaciół. Taki trochę pleonazm, bo w końcu to chyba rzeczownik przyjaciel powinien być nacechowany przymiotnikiem lojalny. Mam rację?



28 lutego 2018

28.02.2018

,,Ja mam kryzys permanentny. Jestem typem depresyjnym, trudno jest mi się cieszyć z czegokolwiek, widzę świat w ciemnych barwach. Jest fajnie, bo pijemy herbatę, gadamy, jest ładna pogoda, ale mam w sobie czarną dziurę, która cały czas promieniuje. Jak każdy zneurotyzowany typ przeżywam momenty euforii. Im większa euforia, tym potem większy dół. Taka sinusoida, bez równowagi."
- Robert Więckiewicz

   Lubię tego Pana aktora. Zawsze podobała mi się w Nim jego oryginalność i to, że każdą rolę w swojej pracy przyjmuje jako wyzwanie, nie poddaje się i dobrze mu to wychodzi. 
Jak widać aktorzy to też ludzie. Ludzie, którzy pomimo sławy, pieniędzy, bycia rozpoznawalnym mają w swojej duszy jakieś problemy, pragnienia, nawet niezrealizowane marzenia. Mają w sobie czarną dziurę, która cały czas promieniuje..  

Czemu większość ludzi jest zdania, że człowiek, który ma "wszystko" jest szczęśliwy? Ja uważam, że jest bardzo nieszczęśliwy. Swoje upadki, porażki itp., rekompensuje sobie zakupami w luksusowych sklepach, a następnie jest tylko afiszowanie się nimi z każdej strony. Przyjaźnie i miłość można zdobyć wartościowymi papierkami, nie trzeba się przesilać. Bo i po co? Wystarczą drogie ciuchy, mieszkanie i sztuczność bycia uprzejmym po to, aby "zrobić sobie szczęśliwe życie". 

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia